Imbir, używany głównie jako przyprawa już
od kilku tysięcy lat. Jednak oprócz specyficznego smaku, ma wiele
innych, wyróżniających go na tle roślin cech. W Chinach już od
dawno znano i ceniono jego lecznicze właściwości, my zachwycamy
się nim dopiero od kilkudziesięciu lat. Chociaż warto wiedzieć,
że w XIII i XIV wieku funt imbiru (0,45kg) był warty tyle samo co
jedna owca. Dlaczego powinniśmy poświęcić mu trochę więcej
uwagi i urozmaicić nim naszą codzienną dietę?
Imbir ma działanie rozgrzewające,
stymulujące i wzmacniające, poprawiające krążenie, odtruwające,
odsuszające, przeciwwymiotne, antyseptyczne. Dodatkowo pobudza apetyt, a także jako przyprawa usprawnia pracę naszego przewodu
pokarmowego. Na układ oddechowy działa wyksztuśnie i napotnie, rozgrzewa płuca i likwiduje dreszcze. Gdyby nie był rośliną, tylko wynalazkiem przemysłu
farmaceutycznego, uznawany byłby za jedno z największych osiagnięć
farmakologii.
Przeciwbólowe działanie imbiru jest
znane od wieków, ale w 1980 roku stwierdzono, że charakteryzuje się
on także działaniem przeciwzapalnym – udowodniono mu hamowanie
syntezy prostaglandyny (są to hormony o szerokim działaniu
fizjologicznym, np.: odpowiadają za wywołanie objawów stanu
zapalnego: ból, zaczerwienienie, obrzęk). Dzięki temu może być
skutecznym środkiem na powszechne "przeziębienie", pomaga
obniżyć gorączkę, a także bierze udział w czynnościach
odpornościowych organizmu.
Interesującym zagadnieniem jest
działanie hipoglikemizujące, czyli tzw. przeciwcukrzycowe. Istnieje
wiele czynników, dzięki którem poziom glukozy we krwi jest
obniżony. Jednak jako główne powody podaje się zwiększoną
wrażliwość tkanek na insulinę (cukrzyca związana z nadwagą i
otylością) oraz zmniejszone wchłanianie glukozy w jelitach.
Dzięki działaniu hipolipemizującemu okazuje się, że imbir pomoże też w
jednym z najpopularniejszych problemów dietozależnych, czyli w zbyt
wysokim stężeniu cholesterolu całkowitego we krwi. Dzięki
regularnemu suplementowaniu imbiru naukowcy zauważyli spadek poziomu
cholesteru LDL ("tego złego") i jednoczesny wzrost frakcji
HDL ("tego dobrego") u badanych. Po zakończeniu kuracji imbirem naukowcy zauważyli spadek stężenia cholesterolu całkowitego u badanych,
Podobnie jak swojski czosnek czy
cebula, imbir wykazuje działanie przeciwbakteryjne – hamuje on
rozwój wielu bakterii, od E.coli po Staphylococcus aureus, czyli
gronkowca złocistego. Warto podkreślić, że jego działanie
hamujące było silniejsze od Penicyliny. Ma on także działanie
przeciwgrzybicze, i podobnie jak wyżej, imbir wykazywał lepsze
działanie hamujące rozwój grzybów od powszechnie stosowanej
nystanyny.
Zaskoczeni ilością zastosowań
prozdrowotnego imbiru? To jedziemy dalej 😁. Badania prowadzone przez
Thomson M. i jego zespół (tytuł pracy "The use of ginger
(Zingiber offi cinale Rosc.)") dowiodły, że ma on zastosowanie
przeciwpłytkowe. Konkretnie, zapobiegał on nadmiernej agregarcji
trombocytów (płytek krwi), które w zbyt dużych ilościach mogą
powodować utrudnienia w swobodnym przepływie krwi przez naczynia
krwionośne.
Wykazuje on także właściwości
przeciwutleniające - zapobiega rozwojowi wielu chorób takich jak
nowotwory czy choroby układu naczyniowo-sercowego, ale także
spowalnia procesy starzenia się naszego organizmu.
Jednym z najpopularniejszych zastosowań
jest używanie go jako środka na chorobę lokomocyjną. Badania
potwierdzające jego działanie przeciwwymiotne były prowadzone w
1982 roku przez Mowrey'a i Claysona, którzy zauważyli zmniejszenie
nudności i wymiotów wywołanych przez bodźce lokomocyjne.
Natomiast duże nadzieje wiążą się
z zastosowaniem imbiru na problemy reumatyczne. Badania
przeprowadzone na chorych cierpiących na zapalenie kości i stawów
wykazały, że osoby otrzymujące ekstrakt z imbiru odnotowały
zmniejszenie bólu w porównaniu z grupą otrzymującą placebo.
Dzięki temu może już za kilka lat będą wykorzystywane w leczeniu
stanów zapalnych układu kostnego.
Skoro poznaliśmy tyle jego cudownych,
medycznych zastosowań to warto wiedzieć kiedy, i jak go wykorzystać
na codzień. Imbir można kupić w formie suszonej, świeżej,
kandyzowanej, w postaci proszku, w plastrach, starty. Mielony będzie
idealnym dodatkiem do zup, sosów, ciastek czy kremów (w małych
ilościach, imbir ma dosyć mocny smak, a nie chcemy by nam
zdominował całą potrawę). Natomiast surowy korzeń jest idealny
do tłustszych mięs.
Świetnym pomysłem jest dodanie małej
ilości (1cmx1cm) świeżego, startego imbiru do ciepłej wody z
cytryną. Nie tylko to rozgrzeje nasz organizm, ale pobudzi trawienie
(więc warto pić przed obfitszymi posiłkami). Niektórzy nawet się
chwalą, że picie go codziennie rano pomogło im stracić zbędne
kilogramy.
Przepis na zdrowy napój:
- szklanka ciepłej wody
- sok z połówki świeżej cytryny
- starty, świeży imbir 1cmx1cm
Można dodać miodu do smaku, ale
uważać, żeby woda nie miała zbyt wysokiej temperatury. Jest to
świetna opcja na okres przeziębień 😊
Nie jest to napój wskazany dla kobiet
w ciąży i karmiących, nie opracowano wpływu imbiru w większych dawkach na ich organizm.
Mam dziś problem z oddychaniem i kaszel. Podejrzewam oskrzela bo nie wyleczyłam przeziębienia i w pracy myślałam o imbirze ale po powrocie zapomniałam. Dzięki za przypomnienie i ten ogrom ciekawostek :)
OdpowiedzUsuńSłużę pomocą :D nie lekceważ nawet lekkiego przeziębienia czy grypy, bo często cierpi na tym serce i może być bardzo osłabione. Ja tydzień temu byłam chora, trzymało mnie do wczoraj, łącznie z takim dziwnym drapiącym kaszlem i katarem. Jednak mimo studiów i pracy udało mi się wyzdrowieć :> Dziękuję i cieszę się, że pomogłam :)
UsuńWłasnie często spożywam z imbiru kiedy jestem chora albo przeziębiona :)
OdpowiedzUsuńProbówałam imbiru do herbaty, mimo jego działaniu zraziłam się co do smaku. :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się świetny blog i widzę że się rozkręcasz <3
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że imbir to takie cudo :D. Jeśli znasz jakieś fajne potrawy z nim to napisz mi na pewno spróbuje. Od razu jak się patrzy na tego posta widać, że się nastarałaś. Widzę, że dopiero zaczynasz w blogoswerze, powodzenia. Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie Magymany.blogspot.com
Ja imbir stosowałam namiętnie zimą :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że imbir ma aż takie właściwości ;) często piję to zimą, chociaż za bardzo mi nie smakuje
OdpowiedzUsuńWidać u Ciebie ogromną wiedzę i pasję a także ogrom pracy, który wkładasz w swój rozwój. To się ceni, tak trzymaj a tematy z odżywiania zawsze będą na czasie, więc oby tak dalej i widać pełną profeske z Twojej strony, ukłony i szacunek ;)
OdpowiedzUsuńKocham imbir. :)
OdpowiedzUsuńlatte90.simplesite.com
Ze względu na właściwości imbiru lubię go ale niestety ciężko go się ściera :) Dzięki tobie będę pił go z wodą i cytryną przed obfitszymi posiłkami :) A mam pytanie, gdzie polecasz zakupy warzyw? Chyba w supermarkecie to średni wybór
OdpowiedzUsuńW dużych miastach często są organizowane bazarki, okoliczni rolnicy przyjeżdżają i sprzedają swoje towary, można przyjść, pomacać, poogladać. Wiele mówi np wygląd pomidora, który w sklepie jest neonowo czerwony, a w środku sama woda bez smaku. Ja mam to szczęście, że w domu rodzinnym tata sam uprawia ogródek, więc smak prawdziwych pomidorów jest nie do opisania. Świetne są też targowiska. Nie polecam natomiast kupowania na stoiskach przy ruchliwych drogach, dojazdowych czy w centrum miasta. Owoce i warzywa dosyć łatwo przyjmują ołów i inne metale ciężkie znajdujące się w powietrzu ;/ Supermarkety natomiast idą na ilość, tam nie znajdziemy polskich pomidorów od polskich rolników hodujących je na polach czy szklarniach, ale pomidory z Hiszpanii. Sama droga jaką muszą przejechać w niezmienionym stanie daje do myślenia. Dlatego też jestem zwolennikiem suplementacji, bo prawda jest taka, że w obecnych czasach nie da się samą dietą, nawet bogatą w warzywa i owoce uzupełnić witaminy i minerały - sposób ich hodowli nie pozwala im na prawidłowy rozwój i zmagazynowanie odpowiedniej ilości tych składników :)
UsuńWiedziałam o paru właściwościach imbiru ale nie wiedziałam, że jest ich aż tak dużo. :)
OdpowiedzUsuńMega przydatny post!
Jakbyś miała czas to zapraszam również do Mnie:
Tu kliknij :)